Każdego dnia – recenzja

Za moim oknem zamiast śniegu tylko wiatr i deszcz. Ni jak nie czuć świątecznej atmosfery i magii. Jak dobrze, że są książki, dzięki którym możemy przenieść się w zimowe i świąteczne klimaty. A dziś opowiem Wam o książce Każdego dnia, w której oczywiście spotkamy bohaterów przy wigilijnym stole, ale dużo bardziej istotne będzie wszystko to, co do tego stołu ich doprowadzi. Bo gdybym miała powiedzieć w trzech słowach, o czym jest ta książka, to powiedziałabym, że jest o samotności, szukaniu samego siebie i o odkrywaniu. Ale zanim nasi bohaterowie będą mogli otworzyć się sami przed sobą, to czeka ich ogrom emocji. Bo tak, ta książka jest bardzo emocjonująca. Każdego dnia Książka Każdego dnia opowiada ona o dwóch skrajnie różnych kobietach. Pierwsza z nich to Weronika Maria Tułodzińska. Jest to kobieta, której boją się mężczyźni. Wie, czego chce i do tego dąży, nawet wtedy kiedy pozostawia za sobą ofiary. Jest córeczką tatusia i to właśnie z nim prowadzi rodzinny interes. Powiedzieć że arogancja to jej drugie imię to jak nic nie powiedzieć. Drugą bohaterką jest na wskroś prosta i pospolita Agata Storosz. Jej życie to praca w hospicjum, poświęcanie się dla innych i nic poza tym. Nie ma partnera, przyjaciół. Utrzymuje kontakty tylko z ciotką i wmawia sama sobie, że miłość, przyjaźń i szczęście to coś za przyjdzie zapłacić, więc nie warto się angażować. I okazuje się, że te dwie tak różne kobiety mają ze sobą bardzo dużo wspólnego. A połączy je obraz i wystawa w galerii sztuki. Ten jeden wieczór zmieni wszystko i okaże się, że jest mężczyzna, który chce walczyć o nie obie. Ta historia ma tak wiele twarzy! Tak wiele emocji. Wiele smutku, łez, ogrom samotności i złości. Ale też pod płaszczykiem całego zła tego świata w końcu można odkryć coś dobrego. A przede wszystkim coś dobrego można znaleźć w samym sobie. I uwierzyć, że może być dobrze i że marzenia nic nie kosztują, a czasem naprawdę warto wyciągnąć po nie ręce. Jedna noc, jeden obraz, jedna galeria sztuki, a tam wiele zmian! Polecam Wam tę historię, ja się niej zatraciłam i bardzo polubiłam bohaterki i mocno im kibicowałam! To idealna historia na każdy wieczór – nie tylko ten świąteczny. Książka Każdego dnia czeka na Was TUTAJ>> The post Każdego dnia – recenzja appeared first on Co Przeczytać.

Jan 14, 2025 - 13:38
 0
Każdego dnia – recenzja

Za moim oknem zamiast śniegu tylko wiatr i deszcz. Ni jak nie czuć świątecznej atmosfery i magii. Jak dobrze, że są książki, dzięki którym możemy przenieść się w zimowe i świąteczne klimaty. A dziś opowiem Wam o książce Każdego dnia, w której oczywiście spotkamy bohaterów przy wigilijnym stole, ale dużo bardziej istotne będzie wszystko to, co do tego stołu ich doprowadzi.

Bo gdybym miała powiedzieć w trzech słowach, o czym jest ta książka, to powiedziałabym, że jest o samotności, szukaniu samego siebie i o odkrywaniu. Ale zanim nasi bohaterowie będą mogli otworzyć się sami przed sobą, to czeka ich ogrom emocji. Bo tak, ta książka jest bardzo emocjonująca.

Każdego dnia

Książka Każdego dnia opowiada ona o dwóch skrajnie różnych kobietach. Pierwsza z nich to Weronika Maria Tułodzińska. Jest to kobieta, której boją się mężczyźni. Wie, czego chce i do tego dąży, nawet wtedy kiedy pozostawia za sobą ofiary. Jest córeczką tatusia i to właśnie z nim prowadzi rodzinny interes. Powiedzieć że arogancja to jej drugie imię to jak nic nie powiedzieć.
Drugą bohaterką jest na wskroś prosta i pospolita Agata Storosz. Jej życie to praca w hospicjum, poświęcanie się dla innych i nic poza tym. Nie ma partnera, przyjaciół. Utrzymuje kontakty tylko z ciotką i wmawia sama sobie, że miłość, przyjaźń i szczęście to coś za przyjdzie zapłacić, więc nie warto się angażować.

Książka dostępna na www.taniaksiazka.pl >>

Instagram @ruda_czyta

I okazuje się, że te dwie tak różne kobiety mają ze sobą bardzo dużo wspólnego. A połączy je obraz i wystawa w galerii sztuki. Ten jeden wieczór zmieni wszystko i okaże się, że jest mężczyzna, który chce walczyć o nie obie.

Ta historia ma tak wiele twarzy! Tak wiele emocji. Wiele smutku, łez, ogrom samotności i złości. Ale też pod płaszczykiem całego zła tego świata w końcu można odkryć coś dobrego. A przede wszystkim coś dobrego można znaleźć w samym sobie. I uwierzyć, że może być dobrze i że marzenia nic nie kosztują, a czasem naprawdę warto wyciągnąć po nie ręce. Jedna noc, jeden obraz, jedna galeria sztuki, a tam wiele zmian!
Polecam Wam tę historię, ja się niej zatraciłam i bardzo polubiłam bohaterki i mocno im kibicowałam!

To idealna historia na każdy wieczór – nie tylko ten świąteczny. Książka Każdego dnia czeka na Was TUTAJ>>

The post Każdego dnia – recenzja appeared first on Co Przeczytać.

What's Your Reaction?

like

dislike

love

funny

angry

sad

wow