Co dalej z serią „Obcy”? Ridley Scott postawił sprawę jasno

Jaka przyszłość czeka jedną z najpopularniejszych serii filmowych wszech czasów? Ridley Scott, który w 1979 roku zapoczątkował kultową franczyzę Obcy, ma nadzieję, że w dobrych rękach przetrwa ona jeszcze wiele lat. Ze względu na inne produkcje, nad którymi obecnie pracuje (The Dog Stars z Jacobem Elordim czy biografia zespołu Bee Gees), reżyser nie zaangażuje się […]

Jun 4, 2025 - 05:45
 0
Co dalej z serią „Obcy”? Ridley Scott postawił sprawę jasno

Jaka przyszłość czeka jedną z najpopularniejszych serii filmowych wszech czasów? Ridley Scott, który w 1979 roku zapoczątkował kultową franczyzę Obcy, ma nadzieję, że w dobrych rękach przetrwa ona jeszcze wiele lat. Ze względu na inne produkcje, nad którymi obecnie pracuje (The Dog Stars z Jacobem Elordim czy biografia zespołu Bee Gees), reżyser nie zaangażuje się jednak w powstanie nowych części serii.

Scott udzielił niedawno wywiadu magazynowi ScreenRant z okazji dwudziestej rocznicy premiery jednego z jego najsłynniejszych dzieł – Królestwa Niebieskiego z Orlando Bloomem i Evą Green. Podczas rozmowy, reżyser powrócił też wspomnieniami do pracy nad pierwszym filmem z serii Obcy, który pod koniec lat 80. osiągnął niebywałą popularność.

Myślę, że mój film był cholernie dobry, „Aliens” Jima [Camerona] też był dobry, ale muszę przyznać, że reszta nie była zbyt udana. Pomyślałem sobie: „K***a, to koniec franczyzy, która powinna być tak ważna jak pieprzony „Star Trek” czy „Gwiezdne wojny”, które uważam za fenomenalne.

Przynajmniej pierwszy film George’a [Lucasa] to dzieło przełomowe – tak samo jak „2001: Odyseja kosmiczna”. Dla mnie to było istotne, jeśli chodzi o język filmowy i to, dokąd można iść dalej. Rok po filmie George’a zaproponowano mi „Obcego”. I byłem piątym pieprzonym wyborem. Dlaczego ktokolwiek proponował „Obcego” Robertowi Altmanowi? Tylko Bóg wie. Altman powiedział: „Żartujecie sobie? Nie będę tego robił,” a ja na to: „Żartujecie? Ja muszę to zrobić,” bo ten film ociera się o heavy metal.

Ridley Scott podsumował swoją przygodę z serią Obcy i poinformował, iż nie ma zamiaru angażować się w kolejne części popularnej franczyzy.

Kilka lat później powiedziałem: „Wskrzeszę to” – i napisałem „Prometeusza” od zera. Usiadłem z Damonem Lindelofem i wspólnie stworzyliśmy Prometeusza.

Film był bardzo na czasie i został dobrze przyjęty. Widzowie naprawdę chcieli więcej. Powiedziałem: „To musi polecieć.” Nikt się za to nie zabrał, więc ponownie sięgnąłem po temat i zrobiłem film „Obcy: Przymierze” – i to również zadziałało. Gdzie to zmierza teraz? Myślę, że zrobiłem już wystarczająco dużo i mam tylko nadzieję, że to pójdzie dalej.

Ostatnim filmem serii jest Obcy: Romulus w reżyserii Fede Alvareza z 2024 roku. Produkcja zarobiła na świecie ponad 350 milionów dolarów i wkrótce doczeka się swojego sequela.