Kevin Costner oskarżony o zaimprowizowanie sceny gwałtu. Pozew złożyła kaskaderka z filmu „Horyzont”
Horyzont miał być istnym opus magnum w karierze Kevina Costnera. Projekt zapowiadany jako epickie filmowe wydarzenie przyniósł jednak artyście wielomilionowe straty, a to nie koniec problemów z jakimi Amerykanin zmaga się w związku z nieudaną produkcją. Jedna z głównych dublerek na planie Horyzontu Devyn LaBella właśnie oskarżyła aktora o naruszenie nietykalności cielesnej. Kevin Costner miał […]

Horyzont miał być istnym opus magnum w karierze Kevina Costnera. Projekt zapowiadany jako epickie filmowe wydarzenie przyniósł jednak artyście wielomilionowe straty, a to nie koniec problemów z jakimi Amerykanin zmaga się w związku z nieudaną produkcją. Jedna z głównych dublerek na planie Horyzontu Devyn LaBella właśnie oskarżyła aktora o naruszenie nietykalności cielesnej. Kevin Costner miał nieoczekiwanie wprowadzić do scenariusza i nadzorować brutalną scenę gwałtu, mimo braku kontroli koordynatorów intymności.
W pozwie złożonym we wtorek 27 maja, LaBella nazywa wspomniane wydarzenie traumatycznym i poniżającym. Dublerka Elli Hunt, która odmówiła występu w scenie ze względu na jej brutalny charakter i brak wcześniejszego przygotowania, miała zostać zmuszona do zastąpienia aktorki. Kobieta twierdzi, iż Kevin Costner polecił aktorowi Rogerowi Ivensowi, aby ten unieruchomił LaBellę i zdarł z niej spódnicę. Scena z drugiej części sagi Horyzont, która nie trafiła ostatecznie do dystrybucji, miała być wyświetlana na monitorach całej ekipy zdjęciowej. Kobieta w ten sposób podsumowała zdarzenie z maja 2023 roku:
Tego dnia zostałam sama, bez ochrony, zdradzona przez system, który obiecywał mi profesjonalizm i bezpieczeństwo. To, co mnie spotkało, zniszczyło moje zaufanie i na zawsze zmieniło to, jak będę postrzegać tę branżę.
Według LaBelli, Kevin Costner naruszył postanowienia SAG dotyczące wprowadzania do fabuły scen intymnych. Dokument głosi, iż wszelkie zmiany w scenariuszu wymagające od aktorów nagości lub symulowanych zbliżeń powinny być zapowiedziane z przynajmniej 48-godzinnym wyprzedzeniem i każda osoba zaangażowana do danej sceny musi wyrazić na nią zgodę.
Prawnik Costnera w oficjalnym oświadczeniu zaprzeczył słowom kobiety i zapewnił, iż aktor zawsze dba o to, by artyści zaangażowani w jego produkcje czuli się na planie komfortowo.
Scena gwałtu, której dotyczy przytoczony pozew nie znalazła się w ostatecznym montażu drugiej części Horyzontu. Na ten moment nie wiadomo także, czy w obliczu gigantycznych strat finansowych sam film kiedykolwiek trafi do streamingowej czy kinowej dystrybucji.