Margaux Gazur – Blurred Memories
Dźwiękowe echa z przeszłości. Ta pochodząca z Francji, ale mająca wietnamskie korzenie artystka, zaczynała swą karierę od nauki w konserwatorium. Klasyczna gra na fortepianie nie zaspokajała Artykuł Margaux Gazur – Blurred Memories pochodzi z serwisu Nowamuzyka.pl.

Dźwiękowe echa z przeszłości.
Ta pochodząca z Francji, ale mająca wietnamskie korzenie artystka, zaczynała swą karierę od nauki w konserwatorium. Klasyczna gra na fortepianie nie zaspokajała jednak jej muzycznej wyobraźni, stąd zainteresowała się innymi formami ekspresji: od jazzu do musique concrete. Zdobytą w ten sposób wiedzę wykorzystała, kiedy zachwycona kulturą klubową, zaczęła występować jako didżejka. Jej sety, balansujące od ambientu do house’u, uzupełniała bowiem gra na instrumentach, komputerowe efekty i nagrane wcześniej dźwięki otoczenia. Stąd artystka pojawiała się nie tylko w takich klubach, jak Panorama Bar czy Club De Visionaire, ale i na awangardowych festiwalach w rodzaju berlińskiego Atonalu czy portugalskiego Waking Life.
W 2012 roku Margaux Gazur wyjechała do rodzinnego Wietnamu, gdzie pomagała w Hanoi rozkręcać lokalną scenę alternatywną. Zorganizowała tam kolektyw kreatywnych artystów, którzy otwarli własny klub, na występy w którym zaczęli zapraszać twórców z różnych stron świata. W międzyczasie zainteresowała się bliżej wschodnimi sztukami walki, uprawianymi przez jej ojca. Stąd kręcone przezeń na YouTube filmiki zaczęła uzupełniać muzyka tworzona przez jego córkę. Gazur wzbogacała tworzone nagrania dźwiękami otoczenia, które rejestrowała w Hanoi. Stały się one potem zaczynem jej debiutanckiego albumu, który właśnie wydała hamburska wytwórnia Smallville.
Smallville LP 18 – Margaux Gazur – Blurred Memories by smallville records
Otwierająca zestaw „Agata” to podszyty breakami organiczny house, w którym wokalny loop współtworzy wraz z ciepłą elektroniką intymny klimat utworu. „Morning Ride” skręca w stronę detroitowego grania, w którym jest miejsce na jazzowe pasaże Rhodesa, podszyte funkowym pochodem basu i uzupełnione delikatnie zarysowaną melodyką. „This Is Always” to dziesięciominutowy killer wpisany w formułę hipnotycznego deep house’u, splatającego perkusyjne efekty z zapętlonymi głosami i perlistymi partiami klawiszy. „Madake” kontynuuje te wątki, z tym, że minimalowy szkielet rytmiczny zanurzony zostaje tutaj w podwodnej elektronice.
„Su Phu” to przykład jak można stworzyć niebanalną wersję dub-house’u. Nagranie rozpoczyna się powoli od stłumionych breaków, które z czasem nabierają dubowego brzmienia, wnosząc ze sobą zaloopowane okrzyki i oniryczne syntezatory. „Someday” wypada przy tym nieco skromniej, za to ujmując zwiewnym wprost tonem, zestawiającym lekkie bity z drżącymi akordami i dochodzącymi z tła tajemniczymi szeptami. Na koniec wietnamska producentka zabiera nas w piętnastominutową odyseję. „Blurred Memories” przypomina co prawda swą rytmiką dub-house, ale poprzez nasycenie eteryczną elektroniką i dźwiękami otoczenia, tworzy zaskakujący dla tej estetyki psychodeliczny nastrój.
Niby debiutancki album Margaux Gazur to klubowy deep house – ale takiej wersji tego gatunku jeszcze nie słyszeliśmy. Wietnamska artystka nadaje bowiem tej muzyce niezwykłą lekkość, niemal całkowicie pozbawiając ją tanecznej energii. Bit pełni tu jakby drugorzędną rolę, a najważniejsze są dźwiękowe wspomnienia z Hanoi, zapisane w postaci poszatkowanego fieldrecordingu i onirycznej elektroniki. Dochodzące z nagrań nawoływania, głosy i szepty tworzą intymny klimat obcowania z muzycznym pamiętnikiem. Jesteśmy tylko my – i rozmywające się powoli dalekie echa z przeszłości. „Blurred Memories” to wyjątkowo piękna płyta.
Smallville 2025
www.facebook.com/smallvillerecords
Artykuł Margaux Gazur – Blurred Memories pochodzi z serwisu Nowamuzyka.pl.