Will Smith odrzucił rolę w „Incepcji” Nolana, ponieważ jej… nie rozumiał
Niejednokrotnie hollywoodzki aktor do dziś żałuje, że przed laty odrzucił propozycję roli, jaka mogłaby zapewnić mu jeszcze większą popularność i – rzecz jasna – jeszcze większe wynagrodzenie. Will Smith do tego grona się jednak nie zalicza. Laureat Oscara za występ w filmie King Richard zszokował media swoim niedawnym wyznaniem o nieudanej współpracy z Christopherem Nolanem. […]

Niejednokrotnie hollywoodzki aktor do dziś żałuje, że przed laty odrzucił propozycję roli, jaka mogłaby zapewnić mu jeszcze większą popularność i – rzecz jasna – jeszcze większe wynagrodzenie. Will Smith do tego grona się jednak nie zalicza. Laureat Oscara za występ w filmie King Richard zszokował media swoim niedawnym wyznaniem o nieudanej współpracy z Christopherem Nolanem. Gwiazdor Facetów w czerni miał otrzymać ofertę pierwszoplanowej roli Cobba w słynnej Incepcji z 2010 roku, jednak szybko uznał, iż udział w filmie brytyjskiego reżysera byłby dla niego złą decyzją. Jak szczerze przyznał w najnowszym wywiadzie, nie do końca zrozumiał, o czym Incepcja w zasadzie jest.
Will Smith zebrał się na wyznanie, na które nie każdy hollywoodzki aktor miałby odwagę. Trudno jest w końcu przyznać przed własnymi fanami, że odrzuciło się rolę, którą nie w pełni się zrozumiało. Smith opowiedział o swojej przygodzie z Incepcją w wywiadzie dla brytyjskiej stacji radiowej Kiss Xtra.
Nie sądzę, żebym kiedyś już mówił o tym publicznie, ale powiem teraz, bo otwieramy się przed sobą. Chris Nolan przyniósł do mnie „Incepcję”, ale ja jej nie zrozumiałem. Nigdy nie mówiłem tego głośno. Teraz, kiedy sobie o tym myślę, to te filmy, które opowiadają o alternatywnej rzeczywistości, są źle opisywane. Ale to też mnie boli.
Pogłoski o tym, że jednym z pierwszych wyborów aktorskich Nolana był Will Smith pojawiły się na krótko po premierze Incepcji, która zarobiła w kinach ponad 837 milionów dolarów. Zanim rolę Cobba przejął Leonardo DiCaprio, intratna oferta powędrowała rownież do Brada Pitta, jednak i on nie zdecydował się wziąć udział w szalonym projekcie Nolana. Dla DiCaprio taki obrót spraw okazał się wyjątkowo korzystny – rola w Incepcji do dziś zalicza się do jednych z najlepszych w jego filmowej karierze.