Test Onyx Boox Note Air 4C – część II – praca z PDF, notowanie, pisanie, akcesoria, asystent AI, aplikacje
Zapraszam do lektury drugiej części testu dziesięciocalowego czytnika Onyx Boox Note Air 4C z kolorowym ekranem! No, to jest chyba rekord w historii tego bloga między dwoma częściami jednego testu, bowiem pierwszą część opublikowałem jeszcze pod koniec listopada 2024, świeżo po otrzymaniu czytnika. Zależało mi na tym, aby przedstawić wtedy pierwsze wrażenia, bo zainteresowanie czytnikiem było bardzo duże. Przyglądałem się wtedy dokładniej ekranowi, pokazywałem jak wyglądają czasopisma albo komiksy. Przez ostatnie pół roku korzystałem z tego czytnika na co dzień i chciałem się podzielić takimi bardziej praktycznymi aspektami dotyczącymi pracy z czytnikiem. Warto tu podkreślić, że większość moich uwag dotyczących oprogramowania będzie pasować do wszystkich dużych czytników Onyx Boox z oprogramowaniem 4.0, czyli na przykład dziesięciocalowego Go 10.3, ale również trzynastocalowych Note Max czy Tab XC. Zresztą poprzednia wersja testowanego czytnika czyli Note Air 3C również dostała nowe oprogramowanie i powinna działać bardzo podobnie, tyle, że troszkę wolniej. Jak kupić Onyx Boox Note Air 4 C? Czytnik kupimy obecnie w sklepie dystrybutora – czytio.pl. Obecnie (czerwiec 2025) kosztuje 2199 zł, co ciekawe, ponad 200 zł taniej niż w momencie premiery. Są też zestawy promocyjne z akcesoriami – można dokupić etui, końcówki do rysika albo pilota do zmiany stron. Do 23 czerwca trwa też promocja z okazji Dnia Ojca na zestaw z etui za 1 zł. Nie trzeba kupować dla taty, można dla siebie, nikt tego nie kontroluje. Artykuł powstał we współpracy z Czytio.pl, któremu dziękuję za przekazanie czytnika do testów. Wszystkie opinie są wyłącznie moje. W artykule są linki afiliacyjne, jeśli dokonacie zakupu przy ich pomocy, otrzymuję niewielką prowizję. Czytanie PDF – czasopisma i skany Mówimy: duży czytnik – myślimy: PDF. Coraz więcej literatury ukazuje się w formacie EPUB, przystosowanym do dowolnego rozmiaru ekranu. Ale wciąż sporo tekstów fachowych, artykułów czy czasopism dostępne jest tylko jako PDF. Zacznijmy od rzeczy może mniej oczywistej, jak teksty archiwalne. Różnego rodzaju skany oficjalne czy „społecznościowe”, które pozwalają uratować od zapomnienia dawne czasopisma czy inne publikacje. Dawno temu w artykule Wszystkie nasze pirackie hipokryzje wspomniałem o znalezionym w sieci archiwum miesięcznika „Młody Technik” od początku lat 60. do lat 90. Pobierzemy je na przykład z serwisu archive.org, gdzie jest również masa innych skanów. Ponieważ to moje ulubione pismo z czasów młodości i mam jeszcze dziesiątki numerów u rodziców w piwnicy, bardzo chętnie do niego wróciłem. W 2015 pisałem, że iPad wydaje się stworzony do czytania archiwalnych numerów MT. Teraz mogę powiedzieć, że znacznie lepiej sprawdza się 10-calowy czytnik.

Zapraszam do lektury drugiej części testu dziesięciocalowego czytnika Onyx Boox Note Air 4C z kolorowym ekranem!
No, to jest chyba rekord w historii tego bloga między dwoma częściami jednego testu, bowiem pierwszą część opublikowałem jeszcze pod koniec listopada 2024, świeżo po otrzymaniu czytnika. Zależało mi na tym, aby przedstawić wtedy pierwsze wrażenia, bo zainteresowanie czytnikiem było bardzo duże. Przyglądałem się wtedy dokładniej ekranowi, pokazywałem jak wyglądają czasopisma albo komiksy.
Przez ostatnie pół roku korzystałem z tego czytnika na co dzień i chciałem się podzielić takimi bardziej praktycznymi aspektami dotyczącymi pracy z czytnikiem.
Warto tu podkreślić, że większość moich uwag dotyczących oprogramowania będzie pasować do wszystkich dużych czytników Onyx Boox z oprogramowaniem 4.0, czyli na przykład dziesięciocalowego Go 10.3, ale również trzynastocalowych Note Max czy Tab XC.
Zresztą poprzednia wersja testowanego czytnika czyli Note Air 3C również dostała nowe oprogramowanie i powinna działać bardzo podobnie, tyle, że troszkę wolniej.
Czytnik kupimy obecnie w sklepie dystrybutora – czytio.pl. Obecnie (czerwiec 2025) kosztuje 2199 zł, co ciekawe, ponad 200 zł taniej niż w momencie premiery. Są też zestawy promocyjne z akcesoriami – można dokupić etui, końcówki do rysika albo pilota do zmiany stron.
Do 23 czerwca trwa też promocja z okazji Dnia Ojca na zestaw z etui za 1 zł. Nie trzeba kupować dla taty, można dla siebie, nikt tego nie kontroluje.
Artykuł powstał we współpracy z Czytio.pl, któremu dziękuję za przekazanie czytnika do testów. Wszystkie opinie są wyłącznie moje. W artykule są linki afiliacyjne, jeśli dokonacie zakupu przy ich pomocy, otrzymuję niewielką prowizję.
Czytanie PDF – czasopisma i skany
Mówimy: duży czytnik – myślimy: PDF. Coraz więcej literatury ukazuje się w formacie EPUB, przystosowanym do dowolnego rozmiaru ekranu. Ale wciąż sporo tekstów fachowych, artykułów czy czasopism dostępne jest tylko jako PDF.
Zacznijmy od rzeczy może mniej oczywistej, jak teksty archiwalne. Różnego rodzaju skany oficjalne czy „społecznościowe”, które pozwalają uratować od zapomnienia dawne czasopisma czy inne publikacje.
Dawno temu w artykule Wszystkie nasze pirackie hipokryzje wspomniałem o znalezionym w sieci archiwum miesięcznika „Młody Technik” od początku lat 60. do lat 90. Pobierzemy je na przykład z serwisu archive.org, gdzie jest również masa innych skanów. Ponieważ to moje ulubione pismo z czasów młodości i mam jeszcze dziesiątki numerów u rodziców w piwnicy, bardzo chętnie do niego wróciłem. W 2015 pisałem, że iPad wydaje się stworzony do czytania archiwalnych numerów MT. Teraz mogę powiedzieć, że znacznie lepiej sprawdza się 10-calowy czytnik.